BloodCM

BloodCM przenosi nas do mrocznego i niecodziennego świata, pełnego potworów wyciągniętych prosto z piekła oraz ogromnych ilości krwi. Wcielamy się w postać Caleba, diabelskiego pomiotu, który pragnie zemsty na bóstwie o imieniu Tchernobog oraz zniszczenia organizacji Cabal. Fabuła nie jest tutaj najważniejsza, ponieważ największą frajdę daje nam brutalna rzeźnia, w której możemy się wyżyć.

W grze dostępny jest szeroki arsenał broni, który pomoże nam w eksterminacji przeciwników. Na początku otrzymujemy widły, które są słabe i przydatne tylko w walce ze słabszymi przeciwnikami. Do silniejszych wrogów warto użyć lepszych broni, takich jak shotgun, karabin czy wyrzutnia rakiet.

Poziomy w grze są zróżnicowane, ale wszystkie utrzymane w mrocznym klimacie. Pełne są sekretów, które odkrywanie dostarcza dodatkowej rozrywki. Co ważne, mapy nie są liniowe, co daje nam możliwość znalezienia skrótów lub zaskoczenia wrogów od innej strony.

Pod względem audiowizualnym BloodCM prezentuje się fenomenalnie. To doskonały powrót do lat 90., który pokazuje, że gry z tamtego okresu wciąż potrafią dostarczyć rozrywki